Antygeny z nanocząstek pomagają w leczeniu stwardnienia rozsianego

sxc.hu

Na naszych oczach następuje kolejny przełom w medycynie. Tym razem w zakresie leczenia chorób immunologicznych. Naukowcy z Northwestern University powstrzymali rozwój i nawroty stwardnienia rozsianego u myszy.

Stwardnienie rozsiane to choroba układu odpornościowego, który traktując osłony mielinowe komórek nerwowych jako ciała obce, atakuje je i niszczy. Doprowadza tym samym do uszkodzeń układu nerwowego, zwłaszcza umiejscowionych w mózgu i rdzeniu kręgowym, co powoduje niedowłady, paraliż, ślepotę. U większości chorych choroba postępuje w sposób ustępująco-nawracający.

Naukowcom z Northwestern University udało się jednak u myszy powstrzymać nawroty choroby dzięki nowemu lekowi. Łączy on w sobie biodegradowalne nanocząsteczki, składające się z polimeru zawierającego kwas mlekowy i glikolu które przenoszą antygen mieliny. U mysz układ odpornościowy po podaniu leku przestał traktować mielinę jako ciało obce i zaprzestał ataków. Odnotowano brak nawrotów choroby nawet w ciągu 100 dni, co daje u ludzi okres wielu, wielu lat. Najlepiej działają nanocząsteczki o średnicy 500 nanometrów.

Co interesujące, naukowcy stwierdzają, iż te nanoczasteczki można będzie wykorzystywać do leczenia wielu innych chorób immunologicznych, takich jak cukrzyca typu 1 czy astma. Wystarczy tylko zmienić antygen, jaki przenoszą do ciała pacjenta.

Zastosowanie nanocząsteczek jest o wiele tańsze i mniej pracochłonne niż dotychczas stosowane sposoby leczenia stwardnienia rozsianego. Poza tym kuracja przeprowadzona na myszach nosi znamiona bardzo wysokiej skuteczności działania.

(pj)