Zagrożenie ze strony superbakterii

Foto: Wikimedia Commons, Y tambe

Na świecie istnieją superbakterie odporne na większość antybiotyków. Ich rozprzestrzenianiu sprzyja brak higieny w szpitalach i odpowiedniego przeszkolenia personelu medycznego, nietrafione oszczędności oraz nadmierne użycie antybiotyków w rolnictwie i sadownictwie – twierdzą naukowcy, którzy opublikowali swoje opinie w „Polityce".

Zdaniem prof. Marka Gniadkowskiego, kierownika Zakładu Mikrobiologii Molekularnej z Narodowego Instytutu Leków, nie ma wątpliwości, że właśnie spełniły się najczarniejsze przewidywania co do skuteczności antybiotyków. Okazuje się, że stało się to pomimo, że od 20 lat przestrzegano, że antybiotyki przestaną działać i cofniemy się do czasów, kiedy wielu zakażeń nie można było niczym wyleczyć. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której nie wiadomo, jak pomóc choremu człowiekowi, bo żaden z dotychczas stosowanych leków nie działa. Jednym z przykładów tej sytuacji jest to, że oporny na niemal wszystkie znane antybiotyki szczep gronkowca złocistego zabija rocznie w USA 19 tys. osób. W Azji z powodu oporności zarazków co pięć minut umiera dziecko, a w Europie odnotowuje się ok. 25 tys. powodowanych tym przypadków. Niewykluczone jednak, że te statystki są zaniżone – na skutek szpitalnych zakażeń w samych Niemczech umiera ok. 15 tys. ludzi rocznie.

Również w Polsce możemy mieć do czynienia z zaniżaniem statystyk, ponieważ często śmierć z powodu zarazków odnotowywana jest jako niewydolność narządowa. A lekarze przyznają, że zdarza im się podawać antybiotyki, choć wiedzą, iż one nie zadziałają – ze strachu przed prokuraturą. W takich przypadkach trudno też wierzyć rodzinom, że w XXI w. nie ma leku na, wydawałoby się, pospolitą chorobę.

Przyczyną tego stanu są tzw. karbapenemazy, czyli enzymy niszczące większość antybiotyków, które produkują bakterie w odpowiedzi na kontakt z antybiotykiem i, co najgorsze, występują w powszechnych zarazkach, które powodują bardzo częste i poważne zakażenia – np. Escherichia coli. Zdaniem naukowców zagrożenie jest na tyle poważne, że można je porównywać np. z terroryzmem.

(pj)