
Naukowcy ze Szwajcarii opracowali nową metodę badania bezpieczeństwa nanocząstek wykorzystywanych w medycynie. Obecnie już w ciągu tygodnia można stwierdzić, czy nadają się one do użycia w ludzkim organizmie, czy nie. Wcześniej taka analiza trwała kilka miesięcy.
Nanocząstki a medycyna
Mają wielkość od 1 do 100 nanometrów, czyli podobną do wielkości wirusa. Ze względu na rozmiar używa się ich jako markerów w diagnostyce lub do dostarczania leczniczych molekuł w odpowiednie miejsce ciała. Muszą one spełnić 3 kryteria, by były odpowiednie dla ludzkiego organizmu- nietoksyczność, małe prawdopodobieństwo pobudzenia układu odpornościowego oraz unikanie przyswajania mikrofagów.
Dotąd, każdy czynnik sprawdzano osobno. Procedura ta była skomplikowana, ponieważ należało dokładnie sprawdzać czy badane próbki niczym się od siebie nie różnią. Mogło to mieć wpływ na różnice w wynikach. Obecnie można zmierzyć wszystkie parametry biokompatybilności jednocześnie, na tej samej próbce.
Używa się do tego cytometrii przepływowej. Przed poddaniem działaniu wiązki lasera, makrofagi inkubują się wraz z fluorescencyjnymi nanocząstkami przez 24 h. Mikrofagi fluoryzują, dzięki temu, można stwierdzić ilość przyswojonych cząstek, a także określić poziom aktywności pod ich wpływem. Cały proces trwa 2-3 dni.
Metoda ta pozwala oszczędzić czas i pieniądze, a także, może zmniejszyć liczbę testów na zwierzętach.
(AB)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- labnews.co.uk

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Eksperci zdradzają - komu najbardziej zagraża sztuczna inteligencja?
Gorące dyskusje na temat sztucznej inteligencji toczyły się od dawna, ale po zeszłorocznej premierze chatbota ChatGPT OpenAI i jego ekspansji w...
-
Kontrola jakości materiałów. Jakimi sposobami realizuje ją Laboratorium Badań...
Kontrolowanie jakości materiałów jest kluczowe na etapie produkcji, a także eksploatacji instalacji przemysłowych, maszyn czy innych wyrobów....
-
-
-
-