
Pomimo ciągłego rozwoju specjalnych technologii, nos ludzki pozostaje wciąż jednym z bardziej użytecznych „instrumentów" rozpoznawania poszczególnych związków chemicznych. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Fraunhofer Wilhelm-Klauditz Institute w niemieckim Brunszwiku, którzy prowadzili badania nad analizą substancji zapachowych.
Produkty takie jak świece zapachowe, odświeżacze powietrza czy kadzidełka są obecnie powszechne w wielu domach. Wydzielając szereg związków zapachowych, produkty te niwelują nieprzyjemne zapachy i sprawiają, że przebywanie w pomieszczeniach staje się przyjemniejsze. Niestety produkty tego typu mogą również powodować reakcje alergiczne Naukowcy z Niemiec postanowili przeprowadzić analizę substancji zapachowych. Za pomocą rury ze stali nierdzewnej, pokrytej materiałem chłonnym, zgromadzili związki chemiczne pochodzące z 51 różnych pachnących produktów. Były to m.in. świece zapachowe emitujące różne zapachy, kadzidełko, odświeżacz samochodowy, mydło, pachnące kalendarze, pocztówki, które uwalniające aromat przy pocieraniu. Po ich zgromadzeniu, związki zostały uwolnione za pomocą desorpcji termicznej, a następnie analizowano je metodą chromatografii gazowej (GC) korzystając zarówno ze spektrometrii masowej jak i olfaktometrii, co wiązało się z przeprowadzeniem oddzielnego przebiegu GC dla każdej metody wykrywania.
W przypadku olfaktometrii przeszkolony pracownik oceniał i opisywał zapach wymywanych związków. Wyniki analizy wykazały zawartość ponad 300 substancji zapachowych o stężeniu powyżej 1 ug /m3. Większość z nich znaleziono tylko w kilku z 51 analizowanych produktów. Wskazuje to na szeroki zakres substancji zapachowych, które są zawarte w takich produktach. Średnio w każdym analizowanym produkcie obecnych było 34 związków zapachowych. Najbardziej rozpowszechnionymi substancjami zapachowymi okazały się być limonen (zapach cytrusów) oraz benzaldehyd (zapach gorzkich migdałów).
Część ze zidentyfikowanych substancji, w tym wspomniany limonen należy do grupy alergenów. Przepisy Unii Europejskiej ograniczają stężenie 26 alergenów znajdujących się w produktach zapachowych, co wynika z możliwości wywoływania przez te substancje astmy oraz reakcji skórnych. Problemem nadal pozostaje brak wykrywania w produktach tych alergenów, których ilość jest śladowa. Naukowcy, którzy posłużyli się w analizie substancji jednocześnie spektrometrią i olfaktometrią widzą w swojej metodzie potencjał także dla wspomnianych substancji zapachowych o znikomych stężeniach.
(pj)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- separationsnow.com

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Wpływ zastosowanej linii transportującej próbkę na wyniki pomiarów chromatografu
Pomiary analityczne to procesy badawcze, bez których trudno wyobrazić sobie w dzisiejszych czasach funkcjonowanie wielu branż gospodarki. Jakże...
-
Komory klimatyczne - zasada działania i zastosowanie
www.srodowisko.plKomora klimatyczna jest urządzeniem laboratoryjnym szeroko stosowanym w laboratorium oraz przemyśle. Komora klimatyczna służy do...
-
-
-
Do czego służy lepkościomierz?
www.wyposazeniemedyczne.pl