Właśnie opracowano nowy typ emitera do generowania promieniowania terahercowego, włączany i wyłączany temperaturą. Stworzone przez naukowców z uczelni w Augsburgu i Münster urządzenie może zostać wykorzystane m.in. do uwidocznienia defektów w materiałach, wykrycia broni pod ubraniem czy detekcji komórek raka skóry.
Czym są promienie terahercowe? To fale elektromagnetyczne, tak samo jak fale radiowe czy światło. Różnią się jednak częstotliwością: jest 10 razy mniejsza niż światła, ale 10 tysięcy raz większa od nadajnika radiowego. To właśnie z tego względu tak trudno jest je wytworzyć przy pomocy laserów czy zwykłej anteny.
Badacze pod kierownictwem prof. Manfreda Albrechta z Uniwersytetu w Augsburgu i prof. Rudolfa Bratschitscha z Uniwersytetu w Münster rozwinęli metodę zaprezentowaną w Berlinie kilka lat temu. Rdzeń tej koncepcji to tzw. emiter spintroniczny, składający się z dwóch cienkich warstw metalu, z których jedna jest magnetyczna. Obie warstwy zawierają elektrony.
Przy pomocy impulsów laserowych elektrony można przemieścić z warstwy magnetycznej do niemagnetycznej, czemu towarzyszy emisja fali terahercowej. Technologia opracowana teraz zawiera aż pięć warstw, z których dwie są magnetyczne, ale mają różny skład. Z tego właśnie względu intensywność promieniowania może być kontrolowana przez zmianę temperatury.
(KB)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- researchgate.net; innovations-report.com
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Druk 3D z wykorzystaniem metalu
Współcześnie możemy podzielić technologie druku 3D z metalu (pod względem sposobu nakładania materiału) na cztery podstawowe grupy: selektywne...
-
Zabezpieczenie BHP na pracy montera - co musisz wiedzieć?
www.automatyka.plPrzepisy BHP obowiązują zarówno pracodawcę, jak i i jego pracowników niezależnie od branży, czy zajmowanych stanowisk. Jak wygląda to w...