Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom powoła Szefa Bezpieczeństwa Laboratoryjnego

Siedziba CDC, Źródło: materiały prasowe CDC

Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) planuje powołanie Szefa Bezpieczeństwa Laboratoryjnego po tym, jak jeden z naukowców CDC prawdopodobnie został narażony na zakażenie wirusem Ebola w trakcie swojej pracy kilka tygodni temu. Stworzenie tej funkcji było oparte na rezultatach wewnętrznego śledztwa trwającego od lata 2014 r., kiedy doszło do pomylenia próbek wąglika z próbkami ptasiej grypy.

CDC posiada ponad 1000 laboratoriów i jednostek wspierających, ponadto współpracuje z laboratoriami prywatnymi. Obecnie trwa poszukiwanie odpowiedniej osoby na stanowisko Szefa Bezpieczeństwa Laboratoryjnego, który będzie odpowiedzialny za identyfikowanie problemów z bezpieczeństwem, planowanie rozwiązań i prowadzenie odpowiednich programów zapobiegających zagrożeniom w CDC.

Prywatne laboratoria współpracujące z CDC pozytywnie odniosły się do wspomnianych planów. W opinii Scotta Beckera, dyrektora generalnego Stowarzyszenia Laboratoriów Publicznej Ochrony Zdrowia, powołanie takiej osoby powinno było nastąpić tak naprawdę 20 lat temu. Na pewno jest już za późno dla pracownika jednego z laboratoriów CDC w Atlancie, który był narażony w pracy na kontakt z żywym wirusem Ebola, podczas gdy próbki, które dostał do analizy, miały zawierać wirusa zdezaktywowanego. Przed pracą założył on rękawiczki i fartuch, ale nie założył maski na twarz lub innych elementów chroniących przed zarażeniem się. Pracownik jest teraz pod obserwacją. W opinii przedstawicieli CDC ryzyko zachowania dla tego pracownika, biorąc pod uwagę początkowy brak symptomów, jest niewielkie, aczkolwiek nie zerowe. Pełna informacja na temat tego wypadku na stronie CDC.

(pj)