Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy artykułów Aktualizowany: 2024-02-20
Lody bez tajemnic

     Co wiesz na temat lodów? To pytanie, na które każdy odpowie na swój sposób, przywołując wspomnienia z dzieciństwa. Historie mamy różne, ale domowa produkcja lodów to już rzadkość, o której słyszy się przeważnie od osób starszych. Szkoda, ponieważ przemysłowa produkcja lodów obejmuje składniki chemiczne mające na celu zmniejszenie kosztów, podbicie smaku oraz dłuższą trwałość produktu. Dla wielu osób to wystarczający powód, aby sięgnąć po „lody rzemieślnicze" lub BIO. Czy rzeczywiście są one zdrowsze?
To jedno z pytań, na które postaram się odpowiedzieć w artykule. Zapraszam!


     Skąd właściwie wzięły się lody? Teorie są różne, przy czym należy rozróżnić sorbet i lody na bazie śmietany. Jedni przypisują zasługi Chińczykom, którzy wykorzystywali lokalny śnieg lub lód, aby w połączeniu z miodem i owocami utworzyć smakowitą kompozycję. Niektórzy szacują, że ta metoda ma ponad 5 tysięcy lat. Jednak dopiero w 618 roku udokumentowano ich spożycie przez cesarza Yang Guang z dynastii Tang. Jeśli to prawda, istnieje duża szansa na prawdziwość tezy, że recepturę lodów do Europy przywiózł Marco Polo z Chin. Historycy twierdzą jednak, że mieszkańcy Państwa środka nie przepadają za nabiałem, produktami mlecznymi i laktozą. Być może to pomysł Irańczyków lub Turków, których również odwiedzał wspomniany kupiec – podróżnik. W nieokreślonej formie lody spożywali także starożytni Grecy i Rzymianie. Czyżby receptura w Europie nie raz przepadła, aby ponownie ją odkryć? Faktem jest otwarcie pierwszej kawiarni z lodami na przełomie XVII i XVIII wieku w Paryżu przez Sycylijczyka Francisco Procopio dei Coltell. Do Polski sprowadził je zaś August III Sas, co można sklasyfikować jako jedną z jego niewielu zasług. Dzisiejszą popularność na świecie lody zawdzięczają przede wszystkim Amerykanom, którzy je pokochali i rozpromowali. Nie byłoby to możliwe między innymi bez chłodziarki wynalezionej przez Niemieckiego inżyniera Carla von Lide w 1876 roku.


     Z czego tak naprawdę są lody? Wersja tradycyjna to mleko lub śmietanka, żółtka jajka oraz najczęściej świeże owoce. Otrzymaną masę po prostu zamrażamy. Z odpowiednią maszyną to łatwizna. „Przyprawę" dla wspomnianych składników może stanowić np. ziarno wanilii czy czekolada. Sposobów jest wiele, a kombinacji smakowych jeszcze więcej. Eksperymentowanie w domowym warsztacie może okazać się interesującym i pysznym zajęciem. Niestety, na chęci odkrywania nowych smaków żerują niektórzy producenci lodów. Oprócz nadużywania cukru, często zastępuje się go trudniejszym do strawienia syropem glukozowo-fruktozowym. Zamiast mleka lub śmietanki można natknąć się na odtworzone, odtłuszczone mleko. Nietypowe smaki takie jak guma balonowa prawdopodobnie zawierają sztuczne aromaty. Zakup lodów bez stabilizatorów i emulgatorów jest z kolei dość trudny. Popularne marki w sklepach są wręcz „napakowane chemią". Dlatego w miarę możliwości warto zdecydować się na zakup lodów rzemieślniczych (BIO) lub zabrać towarzystwo do lodziarni deklarującej naturalne pochodzenie produktów.


     Jak w takim razie pozyskać zdrowe lody na potrzeby gospodarstwa domowego? O wiele łatwiej zrobić je w domu niż szukać po sklepowych chłodziarkach. Naturalne lody w sklepie mogą być na tyle drogie, że bardziej opłaca się zainwestować w produkcję domową. W dodatku istnieje możliwość personalizacji, a osoby nietolerujące laktozy mogą zwykłe mleko zastąpić substytutem. Cukier warto zamienić na miód, co jest rzadką praktyką wśród producentów ze względu na koszty. Jeśli zdecydujesz się na zakup, rozważ analizę etykiet. Szukaj marek, które nie uchodzą za „mainstreamowe. W procesie wyboru im krótszy skład, tym lepiej. Co więcej, powinien się zaczynać od mleka albo śmietanki, a nie od cukru czy wody. Do tego im cięższe lody tym lepiej, ponieważ częstą praktyką jest wypełnianie opakowań powietrzem.


     Kto odpowiada za bezpieczeństwo spożywcze naszych lodów? Laboratoria akredytowane. Przeprowadza się w nich analizy mikrobiologiczne oraz badania jakościowe i sensoryczne, aby wykryć potencjalne bakterie z rodzaju Salmonella spp, Listeria monocytogenes czy liczbę Enterobacteriaceae. Badanie takie przeprowadza się teoretycznie raz do roku na 5 próbkach kontrolnych dla jednego smaku. Sanepid posiada prawo do „wjazdu" na zakład produkcyjny lodziarni w celu pobrania próbek kontrolnych. Nic to jednak nie kosztuje, o ile wszystko okazuje się być w normie.


     Aby wszyscy byli bezpieczni, od lat dostarczamy meble oraz dygestoria do laboratoriów. Współpracowaliśmy między innymi z SGS Ożarów Mazowiecki, Pszczyna, Piła, a także  WSSE Warszawa, Wrocław czy PSSE Włocławek, Toruń, Grudziądz. Można rzec, że część lodów na rynku była kontrolowana na meblach i urządzeniach firmy POLFLEX. Ty również możesz poznać je bliżej. Jeśli planujesz powołać do życia laboratorium, przychodzimy z pomocą. POLFLEX to rodzinne przedsiębiorstwo z prawie 30 letnim doświadczeniem. Naszą dewizą jest trwałość, jakość wykonania oraz wsparcie klientów w dokonywaniu optymalnych wyborów. Skontaktuj się z nami pod adresem polflex@polflex.pl lub zadzwoń: 56 654 45 25

Zapraszamy na naszą stronę!
https://polflex.pl/

Autor:
Maksymilian Lenz
Źródło:
Tematyczne artykuły w internecie
Dodał:
POLFLEX Sp. z o.o.

Czytaj także