Automatyczne liczenie komórek nowotworowych

Cytometr w trakcie pracy. Źródło: fraunhofer.de

Zautomatyzowany cytometr opracowany przez badaczy z Fraunhofer pozwala na sprawne liczenie komórek nowotworowych obecnych w krwi. Cytometry przepływowe są dostępne od wielu lat na rynku, w odróżnieniu od nich nowe urządzenie jest tanie w produkcji i jego wielkość przypomina pudełko po butach.

Zarówno chemioterapia jak i radioterapia stosowane w leczeniu raka nie pozostają bez wpływu na późniejsze zdrowie pacjenta. Ich negatywny wpływ można ograniczyć za pomocą dokładnych metod analitycznych, aby precyzyjnie ustawić terapię. Jedną z takich metod jest tomografia komputerowa (CT), szybszą metodą może być cytometria przepływowa, do przeprowadzenia której potrzebna jest próbka krwi pacjenta. Na podstawie ilości komórek rakowych w krwi można określić, czy np. dawka promieniowania jest skuteczna, czy następuje spadek liczby takich komórek.

Obecne na rynku cytometry są w stanie mierzyć liczbę komórek rakowych w obiegu krwi, ale kosztują nawet 300 tys. euro i zajmują dużą przestrzeń, porównywalną do dwóch pralek automatycznych. Ponadto cykl pomiarowy trwa kilka godzin. Kolejną wadą tych urządzeń jest konieczność ich obsługi przez wyspecjalizowaną kadrę i regularnej kalibracji. Alternatywnym urządzeniem jest zbudowany niedawno przez naukowców z Instytutu Technologii Chemicznej Fraunhofer w Mainz (Niemcy) cytometr o nazwie PoCyton.

Nowy, zminiaturyzowany cytometr działa 20-krotnie szybciej od standardowych modeli, kosztując o wiele mniej, w dodatku nie potrzebuje kalibracji. Kluczowym elementem cytometru jest wąski kanalik, w którym znajdujące się we krwi komórki nowotworowe, wcześniej oznaczone fluorescencyjnym barwnikiem, przepływają jedna po drugiej na wprost laserowego detektora. Światło lasera powoduje fluorescencję oznaczonych barwnikiem komórek nowotworowych.

Naukowcy poświęcili wiele czasu aby zaprojektować geometrię wspomnianego kanalika tak, aby mieć pewność, że w trakcie przepływu próbki, wykrywają po kolei, jedną komórkę rakową za drugą, że żadna nie jest zasłonięta inną.

Istotne dla komercjalizacji urządzenia jest to, że opracowano system automatycznego przygotowywania próbek i ich analizy. W pełni funkcjonalne urządzenie ma być gotowe we wrześniu br.

(pj)